Chicago wzięło udział w ogólnokrajowym hołdzie upamiętniającym ofiary koronawirusa. We wtorek o 6 wieczorem zgasły światła w wieżowcach a także w siedzibie władz miasta, na stadionach Wrigley Filed i Soldier Field, na Navy Pier oraz w wielu kościołach.
W ten sposób Chicago przyłączyło się do akcji przyszłej administracji Joe Bidena i Kamali Harris. Wzięło w niej udział również wielu mieszkańców, którzy na znak jedności wyłączyli światła w swoich domach.
Niektóre budynki w Chicago podobnie jak w całych Stanach Zjednoczonych podświetlone zostały w bursztynowym kolorze lub pojawił się na nich wizerunek świecy. Od początku pandemii koronawirus przyczynił się w USA do śmierci ponad 400 tysięcy ludzi.
BK