Po raz szósty z rzędu Chicago zostało uznane najlepszym dużym miastem w Stanach Zjednoczonych. To wyniki sondażu przeprowadzonego wśród czytelników pisma Conde Nast Traveler. Kolejne pozycje w zestawieniu zajęły Honolulu i San Diego.
Zwycięstwo Wietrznego Miasta w plebiscycie doceniają władze miasta i stanu.
Burmistrz Lori Lightfoot napisała w oświadczeniu, że zajęta lokata to efekt splotu wielu czynników. „Mamy świetne restauracje, doskonałe hotele, miejsca spotkań dla ludzi i bogatą ofertę kulturalną” – przekonywała. Za najważniejsze zaś uznała nastawienie ludzi i organizacji starających się uczynić Chicago bardzo otwartym na każdego gościa.
W podobnym tonie wypowiedział się gubernator JB Pritzker. „Chicago ma wszystko. Cudowne widoki na jezioro Michigan, niezwykłą architekturę, światowej klasy muzea i najmilszych ludzi, jakich można spotkać” – podkreślał.
Kolejny rok na pierwszym miejscu zestawienia to nie lada wyczyn. W całej kilkudziesięcioletniej historii plebiscytu nie było jeszcze takiej sytuacji, w której jedno miasto tak długo utrzymywało się na szczycie. Do tej pory zdarzało się jedynie 3-letnie prowadzenie.