Policjanci zatrzymali 43-latka, który próbował nie dopuścić do kontroli sanepidu w jednej z restauracji w Bytomiu. Mężczyzna, który miał szarpać i wypychać z lokalu inspektorkę, trafił pod dozór policji, może mu grozić kara do 3 lat więzienia.
O interwencji, która miała miejsce przed kilkoma dniami w dzielnicy Szombierki, poinformowała w poniedziałek asp. Anna Oczkiewicz z Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.
W czwartek dyżurny bytomskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące utrudniania przeprowadzenia kontroli w restauracji, w której pojawili się inspektorzy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Sprawdzali lokal gastronomiczny pod względem czystości i przestrzegania higieny, a także przechowywania i sprzedaży żywności – podała Oczkiewicz.
Jak zaznaczyła, kontrola prowadzona była zgodnie z ustawowymi zadaniami z zakresu zdrowia publicznego. „Przybyli na miejsce mundurowi wewnątrz lokalu zastali pobudzonego mężczyznę. Jak się okazało, 43-latek szarpiąc i wypychając pracownicę sanepidu chciał uniemożliwić dokończenia przeprowadzanej inspekcji. Stróże prawa zatrzymali agresywnego mężczyznę, a kontrola została przeprowadzona do końca” – opisywała policjantka.
Oczkiewicz powiedziała PAP, że zatrzymany nie jest właścicielem ani też pracownikiem lokalu, w którym była prowadzona kontrola, ale postronną osobą.
Mundurowi przypominają, że zgodnie z prawem pracownik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej wykonujący czynności służbowe jest funkcjonariuszem publicznym. Zgodnie art. 222 Kodeksu karnego, za naruszenie nietykalności cielesnej w związku pełnieniem przez niego obowiązków służbowych grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. (PAP)
Autor: Krzysztof Konopka
kon/ robs/