Burmistrz Bostonu Marty Walsh ponownie zaapelował w środę do mieszkańców, aby zagłosowali przeciwko legalizacji marihuany.
– Jeśli nowe prawo zostanie zaakceptowane, bardzo szybko w mieście może się pojawić 48 nowych lokali z marihuaną. Prawo nie uwzględnia zagospodarowania przestrzennego, więc lokale te będą mogły się pojawić w dowolnej dzielnicy – ostrzegał na antenie Herald Radio.
Walsh, który w przeszłości zmagał się z uzależnieniem od alkoholu, podkreśla, że jeszcze nigdy przy okazji wyborów nie było propozycji, której bardziej by się sprzeciwiał.
– Nie ma żadnego dobrego powodu, dla którego powinniśmy zalegalizować marihuanę w naszym stanie. Nie rozumiem tej potrzeby kolejnego legalnego narkotyku, mamy już dostatecznie dużo problemów z nałogami – oznajmił.
Legalizacji sprzeciwia się też m.in. Charlie Baker, gubernator Massachusetts. Sondaże konsekwentnie jednak pokazują, że większość mieszkańców jest za legalizacją.
(jj), Fot. Dreamstime.com