Brytyjska premier Theresa May jest w drodze do Stanów Zjednoczonych. Jeszcze dziś w Filadelfii spotka się z czołowymi kongresmenami. Jutro – rozmowa z prezydentem Donaldem Trumpem. Po referendum w sprawie Brexitu londyńska administracja chce wzmonić więzy gospodarcze z krajami pozaeuropejskimi.
Brytyjskie dzienniki otrzymały dziś przeciek z przemówienia, które pod wieczór wygłosi premier. Gazety akcentują słowa premier May, że Londyn i Waszyngton „znowu mogą przewodzić światu”.
Theresa May będzie pierwszym zagranicznym przywódcą, który spotka się z nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych. W Izbie Gmin podkreślała wczoraj, że zależy jej na utrzymaniu „szczególnych relacji z Waszyngtonem” oraz na korzystnej umowie handlowej, którą oba kraje zawrą po Brexicie.Premier May zapowiedziała w tym miesiącu, że po opuszczeniu Unii dążyć będzie do budowania nowej, globalnej Brytanii, otwartej na handel z całym światem, a nie – jak dotąd – stawiającej głównie na wymianę z Europą.
„The Times” przypomina jednak, że rok temu May krytykowała kampanię wyborczą Trumpa jako tworzącą podziały społeczne. Dziennik podkreśla, że trudną kwestią w stosunkach między krajami może być zagadnienie tortur. W wywiadzie dla sieci ABC Donald Trump stwierdził, że tortury są skuteczne. Tymczasem Londyn deklarował, że nie współpracuje z rządami wykorzystującymi w przesłuchaniach kontrowersyjne techniki.
Komentatorzy na Wyspach podkreślają jednak zmianę tonu obecnej administracji w Waszyngtonie. Prezydent Trump mówi, że zależy mu na szybkim zawarciu umowy handlowej z Londynem. Jego poprzednik, Barack Obama, deklarował, że po Brexicie Brytyjczycy będą „na końcu kolejki”.
Adam Dąbrowski, Londyn, Fot. red.