Właścicielka sklepu najpewniej będzie musiała zamknąć swój biznes po tym jak FedEx zgubił jej dostawę, wartę 80 tysięcy dolarów. Ubezpieczyciel najpewniej nie pokryje całych strat.
Prawie każdy dzisiaj przyzwyczaił się już do błyskawicznych i szybkich dostaw. Nawet gdy paczka do nas nie dotrze, większość sklepów oferuje bezproblemowe załatwienie sprawy. Co jednak ma zrobić właścicielka butiku z ubraniami, gdy nie dojdzie do niej dostawa warta 80,000 dolarów?
Wray Serna, prowadzi swój sklep na Brooklynie już przez pięć lat. Nawet w trakcie pandemii, zmieniła swój model biznesowy aby nadal móc pracować.
Nie spodziewała się, że tak może wygląda koniec jej dobytku. Dostawa materiałów z Chin, po dotarciu do Queens, nigdy nie trafiła w jej ręce. Finansowo, to cios tak ogromny, że kobieta może się z niego już nie podnieść.
„Wszelkie opóźnienia, czy [tym bardziej] zagubienia są dewastujące dla małych firm, takich jak moja. Muszę zacząć rozważać zamknięcie swojego butiku.”
Transport z Honkg Kongu najpewniej zgubiła firma FedEx. Gdy kobieta kontaktowała się z nimi, wciąż otrzymywała różne wersje wydarzeń. Czasami mówiono jej, że paczka była już doręczona, czasami, że nie opuściła jeszcze magazynu.
Serna niestety zdaje sobie sprawę z tego, że nawet jeśli FedEx w końcu przyzna się do zgubienia jej paczki, to ubezpieczenie najpewniej nie pokryje całości strat.
W tej chwili, jedyne co mogłoby ją uratować to otrzymanie zagubionego towaru, nawet jeśli nie będzie już miała takiej okazji na jego sprzedaż, jak dotąd.
PS