Eksporterzy na teren Unii Europejskiej mogą zmierzyć się z kolejkami długimi na 7,000 ciężarówek na granicy w Kent. Opóźnienia mogą trwać nawet dwa dni. Rząd ostrzega, że do tej sytuacji dojdzie gdy skończy się okres przejściowy Brexit.
Michael Gove, Kanclerz Księstwa Lancaster, odpowiedzialny za część planów związanych z Brexitem, napisał do wielu firm logistycznych list. Przedstawiając w nim „realistyczną, najgorsza wizję” z jaką muszą liczyć się eksporterzy.
Rząd przewiduje, że na przejściu granicznym w Kent mogą ustawić się kolejki długie na 7,000 ciężarówek.
Okres przejściowy Brexitu kończy się 1 stycznia, tracąc zarazem przywileje wspólnego rynku i wspólnych granic.
Rząd podkreśla, że to nie jest przewidywanie ani prognoza, a raczej ilustracja tego, czego można faktycznie realnie oczekiwać.
Zarówno export jak i import na pewno mocno ucierpią. Spowodowane jest to faktem, że 70% ciężarówek i tirów nie jest przystosowana do nowych kontroli granicznych.
Unia Europejska ma w planach nałożyć pełną kontrolę dóbr wwożonych na teren wspólnoty oraz zatrzymywać każdy pojazd bez stosownych dokumentów.
Największe problemy przewidywane są na okres pierwszych dwóch tygodni i potrwać mogą około trzy miesiące lub dłużej.
Przedstawiciele sektora logistycznego wyrazili obawy, że rząd nie jest w pełni przygotowany aby poradzić sobie w świecie post-Brexit, szczególnie biorąc pod uwagę już i tak osłabioną ekonomię przez pandemię.
PS