Raczej mało odkrywczy, ale jak twierdzą władze Chicago – nowy i kompleksowy. Brandon Johnson zaprezentował we czwartek swój plan rozwiązania problemu przemocy toczącej Wietrzne Miasto.
„People’s Plan for Community Safety” ma, zdaniem administracji burmistrza, zająć się problemem przestępczości u podstaw, zmniejszając prawdopodobieństwo wejścia na ścieżkę przemocy przez kolejne pokolenia. Inicjatywa koncentruje się zarówno na ludziach, jak i konkretnych lokalizacjach.
Jak tłumaczył podczas czwartkowej konferencji prasowej Johnson, poczucie bezpieczeństwa w Chicago zostało zachwiane przez dziesięciolecia celowej dezinwestycji w poszczególnych społecznościach. Jego zdaniem rozwiązanie problemu stanowią właśnie inwestycje w ludzi i dzielnice, które doświadczają ubóstwa i braku perspektyw. Burmistrz chce, aby wywarcie pozytywnego wpływu na jednostki spowodowało zmniejszenie prawdopodobieństwa zaangażowania się ich w działalność przestępczą.
Obecny na konferencji burmistrza szef chicagowskiej policji zapewnił, że jego funkcjonariusze włączą się w miejskie działania między innymi poprzez budowanie zaufania w lokalnych społecznościach.