Sens podawania przypominającej dawki szczepionki na COVID jest wątpliwy – taki wniosek z pracy grupy naukowców na łamach prestiżowego czasopisma „The Lancet” przytoczył portal DoRzeczy.pl. Ministerstwo Sprawiedliwości obcesowo skomentowało tekst portalu, pisząc: „To, że sprzyjacie antyszczepionkowcom, pod płaszczykiem wolności dyskusji, chyba już nikogo nie dziwi”.
Jak przytoczył portal DoRzeczy.pl „grupa utytułowanych naukowców, w której skład weszli m.in. eksperci Światowej Organizacji Zdrowia i amerykańskiej Administracji Żywności i Leków stwierdziła, że nie ma naukowych podstaw do tego, by zalecać powszechne szczepienia przeciwko koronawirusowi przypominającymi dawkami”.
Z publikacji DoRzeczy.pl dowiadujemy się, iż we wnioskach wrześniowej publikacji zatytułowanej „Considerations in boosting COVID-19 vaccine immune responses”, specjaliści piszą, że „potrzebna jest uważna i jawna analiza napływających danych tak, by decyzje były powodowane wiarygodnymi przesłankami naukowymi, a nie politycznymi”.
„Z przeprowadzonych przez nich badań wynika, że odporność poszczepienna utrzymuje się w organizmie. Naukowcy piszą, że w przypadku wariantu Delta odporność na zakażenie jest wprawdzie niższa, jednak mimo to, szczepienie zapewnia ochronę przed objawami” – czytamy.
I dalej: „Naukowcy nie wykluczają, że powszechne zastosowanie dawek przypominających może być wskazane, ale w ich ocenie dopiero wówczas, gdy uda się klinicznie i epidemiologiczne udowodnić, że odporność nabyta drogą szczepienia spadła albo stała się nieadekwatna do zagrożenia wynikającego z nowych wariantów wirusa. Eksperci zwrócili też uwagę na to, że sposoby zachęcania do przyjmowania przez ludzi kolejnych dawek preparatów przeciwko COVID podważa ogólne zaufanie do zasadności szczepień na koronawirusa. Podkreślili też, że przy trzeciej dawce może rosnąć ryzyko powikłań, w szczególności w postaci zapalenia mięśnia sercowego”.
„Ogólnie rzecz biorąc, aktualnie dostępne badania nie dostarczają wiarygodnych dowodów na znaczący spadek ochrony przed ciężkim przebiegiem, która jest pierwszorzędnym celem szczepienia” – podsumowuje główna autorka badania doktor Ana Maria Henao Restrepo.
Ministerstwo Zdrowia odnosi się do publikacji DoRzeczy.pl obcesowo
Od września 2021 r. pojawiały się nowe dowody naukowe i rekomendacje instytucji i towarzystw naukowych, dotyczące skuteczności trzeciej dawki – skomentowało w poniedziałek na Twitterze Ministerstwo Zdrowia tekst, który ukazał się w niedzielę na portalu DoRzeczy.pl.
Ministerstwo Zdrowia wskazało, że tekst zamieszczony w portalu DoRzeczy.pl odnosi się do wniosków z badania ekspertów, które ukazało się w „The Lancet” we wrześniu 2021 r.
„To, że sprzyjacie antyszczepionkowcom, pod płaszczykiem wolności dyskusji, chyba już nikogo nie dziwi. Dziwi natomiast, że bez żadnej dziennikarskiej refleksji przytaczacie tekst +The Lancet+ z września 2021 w styczniu 2022” – skomentował resort.
„O rzetelności dziennikarskiej wspominać nie będziemy, bo za mało tu miejsca. Od września 21 pojawiały się nowe dowody naukowe i rekomendacje instytucji i towarzystw naukowych dotyczące skuteczności trzeciej dawki. O tym pewnie napiszecie za pół roku, jak dotrzecie do tych publikacji” – napisało ministerstwo.(PAP)
1/ DoRzeczy.pl
2/ PAP