16.5 C
Chicago
piątek, 3 maja, 2024

Beata Gosiewska: Media wybierają te fakty, które mogą budzić nienawiść do mnie

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W środę serwis oko.press poinformował o trzech pozwach, w których Beata Gosiewska domaga się od skarbu państwa dla siebie i dwójki swoich dzieci odszkodowania w łącznej kwocie niemal 5 mln zł. Wdowa po tragicznie zmarłym pod Smoleńskiem Przemysławie Gosiewskim w rozmowie z AIP komentuje publikacje z ostatnich godzin.

 

 
– Przede wszystkim chciałabym, żeby państwo polskie tak funkcjonowało i dbało o bezpieczeństwo, by mój mąż nie ginął w katastrofie w pod Smoleńskiem – mówi Beata Gosiewska, europosłanka PiS. – Wtedy nie musiałabym składać żadnych wniosków, ani o wyjaśnienie przyczyn katastrofy, ani o odszkodowanie. Nie byłabym narażona na tak barbarzyńskie ataki, z jakimi od lat zmagam się ja, a przede wszystkim moje małoletnie dzieci.

Na jakim etapie są postępowania w sprawie pozwów, o których informują media?
– Wniosek był przygotowany przez mojego prawnika w 2013 r., ja nie jestem specjalistą z zakresu odszkodowań. We wrześniu odbyła się rozprawa w sprawie pozwu, który składałam w imieniu mojej córki – i została ona umorzona. Ci, którzy wylewają na mnie wiadra pomyj mogliby dochować staranności i nie manipulować, dokonując wybiórczych wrzutek, uderzając w moje dobra osobiste.

Pani zdaniem przekaz został zmanipulowany?
Media, które podały te informacje, wybierają te fakty, które mogą budzić nienawiść do mnie, a ja korzystam tylko z prawa, które mi przysługuje. Oko.press pisze, że ma dokumenty 10 osób, a piszą tylko o mnie. We wniosku również było napisane, że wnioskowane kwoty są cztero-, pięciokrotnie niższe od tych, o które wnioskuje się w podobnych przypadkach w krajach UE. Oni to pominęli. Dziś pytałam znajomego z Holandii, czy rodziny ofiar samolotu zestrzelonego nad Ukrainą również zmagają się z taką nagonką i szykanami. Był zszokowany. Nazwał to jednym słowem – barbarzyństwo.

Czy fakt, że pozywa pani MON, świadczy, że obarcza pani winą ówczesny resort? Nie wierzy pani w zamach?
Ja nie pozywam MON-u, ja nie jestem prawnikiem. To tylko taka procedura prawna, że pozwanym jest skarb państwa – konkretnie ministerstwo jako organizator lotu. Do tej pory, z tego, co mi wiadomo, wypłacano tylko zadośćuczynienia za szkody moralne, a nie odszkodowania.

Na polskie realia to niewyobrażalny majątek.
Kwoty te ustalał adwokat w oparciu o pewne średnie, zasady. Ja nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, pracuję w Strasburgu, nie mam dostępu do tych dokumentów. Chociaż we wniosku na pewno były podawane kwoty brutto, więc to kolejna manipulacja oko.press. To są niezależne wyliczenia, poczynione na podstawie średnich odszkodowań i obowiązujących standardów. Te pieniądze, które otrzymaliśmy, mają się nijak do tych standardów.

Zadośćuczynienia bardzo wysokie. Po 250 zł dla pani i dwójki dzieci, 40 tys. pomocy od rządu, po kilka tysięcy rent, stypendiów i 100 tys. zł odszkodowania od Kancelarii Sejmu. Teraz ubiega się pani łącznie o niemal 5 milionów złotych, mimo że jako europoseł zarabia pani dużo.
Moje dochody nie mają nic do rzeczy. Nigdy nie dostałam nigdy odszkodowania, otrzymałam tylko zadośćuczynienia za straty moralne. Nikt nam tyle nie da, ile na nas niektóre media naplują – tu chodzi o to, żeby nas zniechęcić, zamknąć usta. Oko.press pisze, że ma dokumenty 10 osób, a piszą tylko o mnie. Ja jednak swojego postępowania nie zmienię.

Z pensji europosła faktycznie nie da się opłacić terapii córki (we wniosku prawnik Gosiewskiej dowodzi, że dotychczasowa renta 1846 zł brutto,otrzymywana przez jej cierpiącą na dysleksję córkę, nie pozwala na kontynuowanie zajęć terapii sensorycznej – przyp. red.)?
Ale wniosek o odszkodowanie dla mojej córki został odrzucony, o czym nikt nie poinformował. To nieuczciwość! Proszę zobaczyć kto to wyemitował, w jaki zmasowany sposób. Wyszło to z portali powiązanych z obecną opozycją, a ówczesną partią rządzącą – to też sporo mówi. Stoją za tym w dużej mierze osoby odpowiedzialne za śmierć naszych bliskich i do tej pory, po siedmiu latach są bezkarne. Śmieją nam się w twarz i wzbudzają zawiść i nienawiść. Taki jest cel tych działań.

Jak przekonałaby pani osoby, które uważają, że żąda pani za dużo? Że inni mają zdecydowanie gorzej, ale nie wyciągają ręki po takie pieniądze?
Nie zazdrośćcie sytuacji, w której znalazły się wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej. Wolelibyśmy, żeby państwo tak funkcjonowało, byśmy nie tracili swoich bliskich i nie musieli przechodzić tej gehenny. Nic nie jest w stanie zrekompensować ich śmieci, a teraz musimy się jeszcze zmagać z bardzo barbarzyńską, ewidentną nagonką.

 

Maciej Deja AIP/fot.twitter

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520