Niekorzystna aura spowodowała rewizję wcześniejszych planów władz Chicago odnośnie polityki migracyjnej. Wcześniejsze zapowiedzi dotyczące relokacji azylantów zostały porzucone.
Z ostatnich szacunków wynika, że w punkcie recepcyjnym dla migrantów przybywających do Wietrznego Miasta przebywa obecnie ponad 140 przyjezdnych. Z tej liczby około dwa tuziny to nieletni. Migranci śpią również na lotniskach O’Hare i Midway.
Wcześniejsze plany zakładały eksmisję przybyszów w terminie 60 dni od ich pojawienia się w Chicago, ale na skutek nagłego i drastycznego ataku zimy zmieniły zamiary. Jak zapewnił w piątek burmistrz Brandon Johnson, wysiedlenia migrantów zaczną się nie wcześniej niż 22-go stycznia, a i to w zależności od pogody.