Pracownik miejski, który został zatrzymany po próbie sprzedaży automatycznego karabinu tajnemu agentowi ATF twierdzi, że broń to zabytek i rodzinna pamiątka. Charles Sikanich, zatrudniony w biurze radnego Jima Gardinera jest oskarżony o chęć sprzedaży pistoletu maszynowego w godzinach pracy.
„Dążenie do nielegalnej sprzedaży niebezpiecznej broni palnej, jaką jest karabin maszynowy, świadczy w najlepszym przypadku o obojętności wobec bezpieczeństwa publicznego. Jednak robienie tego w czasie wolnym od pracy, na terenie należącym do rządu, pokazuje szokujące lekceważenie ludzi, którym pracownicy rządowi zobowiązali się służyć” – powiedział prokurator Kwame Raoul w oświadczeniu.
Obrońca Sikanicha, Blaire Dalton, opisała karabin jako „broń palną z czasów II wojny światowej”, która nie działała w chwili kiedy doszło do próby sprzedaży. Została zatkana ołowiem i była pamiątką rodzinną przekazaną przez dziadka Sikanicha – powiedziała Dalton.
Jeśli Sikanich zostanie skazany, grozi mu kara siedmiu lat pozbawienia wolności – poinformowało biuro prokuratora generalnego.