W Miami Beach na Florydzie aresztowano asystenta dyrektora szkoły podstawowej podejrzewanego o przyjmowanie i wysyłanie przez internet zdjęć i filmów przedstawiających pornografię dziecięcą.
Agenci federalni stwierdzili, że 48-letni Don Clippinger przyznał się przed nimi do winy. Mężczyzna pracował w oświacie od 23 lat i wielu ludzi wierzy w jego niewinność. W środę w jego obronie przed sądem wystąpili przyjaciele i członkowie rodziny. Wszyscy odmawiali później komentarza, głos zabrała za to inna obecna na sali rozpraw kobieta, której troje dzieci uczęszczało do Fienberg-Fisher K-8 Center. To tam pracował ostatnio podejrzany.
– Trzymam moje dzieci z dala od internetu i mediów społecznościowych, próbuję je uchronić przed drapieżcami. Z bólem muszę stwierdzić, że jako rodzic nie wykonywałem dobrze swojej pracy, bo kolejny drapieżca był w szkole – oznajmiła Rachel Stevens.
Clippinger został już zwolniony z pracy. Prokuratura podkreśla, że stanowi on zagrożenie dla społeczeństwa i powinien zostać umieszczony w areszcie bez możliwości wyjścia za kaucją. Sąd zdecyduje w tej sprawie w czwartek.
(łd), Fot. ILustracyjne