W sobotę w wielu miastach Europy odbywają się demonstracje solidarności z Palestyńczykami w obliczu najnowszej eskalacji konfliktu między radykalnym ruchem palestyńskim Hamas a siłami Izraela. Największe zgromadzenia zorganizowano w Londynie i Paryżu.
Podobne marsze planowane są również w kilkunastu miastach we Francji, zaś największa szykowana jest w Paryżu, wbrew wydanemu przez władze zakazowi i obowiązującym restrykcjom. Zgodę na protesty wydały z kolei m.in. władze Lille i Marsylii.
Ok. 2,5 tys. osób zjawiło się na marszu w centrum Madrytu. Tłum niósł transparenty z hasłami „Jerozolima – wieczna stolica Palestyny” czy „To nie wojna, to ludobójstwo”, odnosząc się do izraelskich nalotów na Strefę Gazy.
Mniejsze demonstracje zorganizowano również w Niemczech. Jak podała agencja dpa, w Berlinie i Hamburgu zebrało się po ok. 120 osób. (PAP)
osk/ akl/
Demonstracja przed ambasadą Izraela w Hadze, która miała miejsce w piątek wieczorem, zakończyła się zarwaniem flagi z masztu przed placówką. Protestujący byli blisko wdarcia się na teren ambasady, a politycy są zaniepokojeni bezpieczeństwem placówek dyplomatycznych i oskarżają policję o bierność.
Podczas protestu, który odbył się w piątek, demonstranci byli blisko wdarcia się na teren ambasady. Policja zagrodziła im drogę, jak nie interweniowała. Stacja RTL opublikowała nagranie, na którym widać, jak w tym czasie protestujący zrywają i niszczą flagę Izraela.
Frans de Graaf, przewodniczący partii VVD w Hadze (ugrupowanie premiera Marka Rutte) jest zszokowany biernością funkcjonariuszy. De Graaf powiedział portalowi „Omroep West”, że wystąpił do policji o udzielenie wyjaśnień, dlaczego funkcjonariusze nie interweniowali.
„Oczywiście można demonstrować, zwłaszcza w Hadze, ale w ramach przepisów prawa i poszanowania praworządności” – mówi radny VVD.
W odpowiedzi na zarzuty polityka policja odpowiada, że funkcjonariusze zapewnili bezpieczeństwo zarówno ambasady, jak i jej najbliższego otoczenia. Rzecznik policji w Hadze powiedział PAP, że demonstracja była zgłoszona, jednak „przybyło na nią o wiele więcej osób, niż wcześniej uzgodniono”.
Jak informuje „Omroep West” władze miasta poinformowały, że demonstrację zarejestrowano dla 30 osób. Przybyło jednak kilkaset osób, którzy m.in. blokowali ruch samochodów.
„Organizatorzy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za nieprzestrzeganie zasad związanych z pandemią. Burmistrz rozwiązał demonstrację” – głosi oświadczenie władz Hagi.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
apa/ zm/