Twórca firmy SpaceX przedstawił plan na zdobycie Marsa. Pierwsze loty z wykorzystaniem statków kosmicznych mają być możliwe już za pięc lat!
Plan Elona Muska jest prosty. Olbrzymie rakiety wyposażone w przedział załogowo-towarowy zdolny do transportu sporej grupy ludzi oraz dużej ilości towarów mają pomóc w kolonizacji Czerwonej Planety.
Występując na konferencji Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego w Guadalajarze, Elon Musk oświadczył, że należąca do niego firma SpaceX pracuje nad rakietą marsjańską zdolną do zabrania na pokład jednorazowo 100 pasażerów. Licząca ponad 120 metrów rakieta ma być największą i najpotężniejszą, jaką do tej pory zbudowano. Musk zapewnia, że uczestnicy misji nie będą narzekali na brak komfortu. Wspomniał o sypialniach, restauracjach i pokojach rozrywkowych. Pierwszy egzemplarz statku ITS zostanie nazwany „Heart of Gold”, na cześć Douglasa Adamsa i statku z The Hitchiker’s Guide to the Galaxy. Pierwsze loty planowane są na 2024 rok.
-To będzie niesamowita przygoda. Myślę o niej, jak o najbardziej inspirującym wydarzeniu, jakie mogę sobie wyobrazić – mówił miliarder dodając: – Życie powinno być czymś więcej niż tylko rozwiązywaniem doczesnych problemów. Musimy się obudzić, ekscytować się przyszłością, inspirować się i chcieć żyć.
Założyciel firmy SpaceX przewiduje, że za 40 do 100 lat możliwe będzie stworzenie niezależnej kolonii na Marsie. Cena podróży będzie się różnić w zależności od ilości chętnych. Przy założeniu, że „bilet” wykupi milion osób, koszt podróży oscylował będzie w okolicy 200 tys. dolarów.
– Osobiście gromadzę środki na ten cel, ale ostatecznie będzie to zakrojony na olbrzymią skalę projekt publiczno-prywatny – podkreślał Musk. Mężczyzna nie ukrywa jednak, że ci, którzy zdecydują się na udział w projekcie muszą liczyć się z tym, że niesie on za sobą ryzyko śmierci. Tak naprawdę pytanie brzmi – czy jesteś gotowy umrzeć. Jeśli tak to jesteś kandydatem do udziału w locie – ostrzegł miliarder.
Krzysztof Jędras, Sylwia Arlak AIP, Fot.