2 C
Chicago
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Afganistan szantażuje Zachód falą migracji

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Afganistan szantażuje falą migracji Francję i kraje Zachodu – stwierdził szef francuskiego Urzędu ds. Imigracji i Integracji (Ofii) w komentarzu do oświadczenia ministra spraw zagranicznych Afganistanu, który wezwał do zniesienia sankcji i poparcia rządu talibów.

„Wzywamy kraje na całym świecie do zniesienia sankcji i umożliwienia bankom normalnego funkcjonowania, aby organizacje charytatywne i rząd mogły wypłacać pensje swoim pracownikom z własnych rezerw i pomocy międzynarodowej” – napisał w oficjalnym oświadczeniu Amir Khan Muttaki we wtorek.

 

„Osłabienie rządu afgańskiego nie leży w niczyim interesie, ponieważ mogłoby bezpośrednio wpłynąć na świat w zakresie bezpieczeństwa i doprowadzić do migracji zarobkowej z kraju – dodał minister spraw zagranicznych Afganistanu.

 

„Ten szantaż migracyjny nie jest zaskakujący” – odpowiada szef francuskiego Urzędu ds. Imigracji i Integracji (Ofii) Didier Leschi. Ofii ostrzega, że siatki handlarzy ludźmi wykorzystują chaos migracyjny do zwiększenia nielegalnych przekroczeń granicy.

 

Leschi poinformował, że w ostatnich miesiącach około 15 tys. Afgańczyków ubiegało się o azyl we Francji, tj. o około 1/3 więcej niż zwykle. Profil przybyłych do Francji Afgańczyków to w 95 proc. mężczyźni ze wsi, z których około 1/3 nie potrafi pisać ani czytać, a zaledwie 1/3 chodziła do szkoły podstawowej, ale nie ma żadnego dyplomu.

 

Zastępca dyrektora generalnego Ofii Samia Khelifi wskazuje, że jest to społeczność „o kodach kulturowych daleko odbiegających od tych, które dominują w Europie i często będących ofiarami wewnątrzwspólnotowych podziałów. Osobom tym jest trudno znaleźć pracę we Francji.

 

Natomiast osoby repatriowane samolotami z Kabulu w ostatnich tygodniach to, jak określa Ofii, rodziny z dziećmi, które tworzyły elitę społeczną, gospodarczą, polityczną i administracyjną kraju. Urzędnicy ambasady, sędziowie, żołnierze, lekarze, nauczyciele, aktorzy, dziennikarze, reżyserzy.

 

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)

 

Niemcy/ Nielegalni imigranci przybywający z Białorusi zapełniają ośrodki azylowe w Brandenburgii

Rośnie liczba migrantów przybywających do Niemiec z Białorusi przez Polskę. Jak podaje policja federalna, od sierpnia odnotowano ponad 4300 osób, które przekroczyły granicę szlakiem wiodącym z Białorusi. Ośrodki azylowe w Brandenburgii muszą się powiększać, bo brakuje miejsc – informuje w czwartek portal RBB24.

Według danych policji federalnej, od sierpnia nowym kanałem migracyjnym przez Białoruś i Polskę nielegalnie wjechało do Niemiec ponad 4300 osób. Są to przybysze głównie z Iraku, a także z Syrii, Jemenu i Iranu. Najbardziej dotknięte są kraje związkowe, graniczące z Polską: Brandenburgia, Saksonia i Meklemburgia-Pomorze Przednie.

 

W okresie od stycznia do lipca 2021 r. zarejestrowano 26 osób, które przybyły z kierunku białoruskiego. W sierpniu było to już 474 osób, a we wrześniu – 1914. W tym miesiącu liczba ta została przekroczona już 11 października – policja federalna zarejestrowała 1934 osoby, które nielegalnie wjechały do Niemiec przez Białoruś i Polskę.

 

Ośrodki azylowe, szczególnie w Brandenburgii, zapełniają się. „Obecnie w kilku lokalizacjach zakwaterowanych jest 2600 osób” – powiedział Olaf Jansen, szef Centralnego Urzędu Imigracyjnego w Eisenhuettenstadt w wypowiedzi dla RBB24. Standardowa pojemność ośrodka, wynosząca 3,5 tys. miejsc, została tymczasowo zwiększona do 4,6 tys. dzięki dostawieniu ogrzewanych namiotów. Na razie obiekty ośrodka nie są przepełnione. „To nie jest dramatyczna sytuacja, ale jest na pewno trudna” – podkreślił Jansen. Dodatkowym utrudnieniem jest obowiązek kwarantanny związany z pandemią Covid-19.

 

Jansen spodziewa się dalszego wzrostu przyjazdów. „Nie widzimy żadnych działań, które miałyby to powstrzymać” – dodał.

 

Na początku lipca Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że Białoruś nie będzie wstrzymywać nielegalnej migracji do UE, ponieważ z powodu nałożonych na jego kraj sankcji, „nie ma na to ani pieniędzy, ani sił”. Kilka państw UE oskarża Łukaszenkę o zorganizowaną akcję sprowadzania ludzi z regionów objętych kryzysem na zewnętrzną granicę UE. „Mimo zaostrzenia środków bezpieczeństwa na granicach przez Polskę, Łotwę i Litwę, nadal do Niemiec przedostają się tysiące migrantów, często z pomocą przemytników” – podsumowuje RBB24.

 

Marzena Szulc (PAP)

 

mszu/ tebe/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520