Administracja Donalda Trumpa poinformowała we wtorek, że wycofuje się z planu przekazana 929 milionów dolarów na projekt szybkiej kolei w Kalifornii. Chce też, aby stanowe władze zwróciły wydane już 2,5 miliarda euro.
Superszybki pociąg ma jeździć między Los Angeles a San Francisco. Gubernator Gavin Newsom zapowiedział, że Kalifornia zatrzyma pieniądze. Jak stwierdził, ruch administracji Trumpa to odpowiedź na to, że Kalifornia po raz kolejny zdecydowała się pozwać ją do sądu, tym razem za ogłoszenie stanu nadzwyczajnego, który ma umożliwić budowę muru na granicy z Meksykiem.
– To oczywista zemsta polityczna prezydenta Trumpa. Nie będziemy siedzieć bezczynnie. To są pieniądze Kalifornii i będziemy o nie walczyć – oświadczył gubernator.
Projekt superszybkiej kolei został zatwierdzony przez kalifornijskich wyborców w 2008 roku. Od tego czasu zmieniały się koszty jego realizacji oraz terminy ukończenia prac, co we wtorek zostało wytknięte stanowi przez administrację prezydenta.
(hm)