Strażak z hrabstwa Los Angeles zamordował w niedzielę wieczorem żonę, zastępczynię miejscowego szeryfa, a potem popełnił samobójstwo. W chwili zbrodni w domu było 6-letnie dziecko pary.
Biuro szeryfa hrabstwa potwierdziło, że zamordowana kobieta to Cecilia Hoschet, na co dzień pracująca przy przyjmowaniu nowych skazanych w więzieniu. O przestępstwie policję zawiadomił tuż przed 22:00 w niedzielę sąsiad, który usłyszał jej krzyki. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli ciało zastrzelonej 32-latki.
Gdy mundurowi przyjechali pod wyznaczony adres, drzwi wejściowe były otwarte. Partnera kobiety nie znaleziono. Później okazało się, że zabrał syna i zostawił go u dziadków. Sam natomiast udał się do budynku straży pożarnej w Pacoima, gdzie pracował. Tam wsiadł do rządowego samochodu i strzałem z pistoletu odebrał sobie życie.
Śledczy próbują ustalić okoliczności tragedii. Sąsiedzi podkreślają, że para żyła w okolicy od pięciu lat i nie stwarzała problemów.
(hm)