Nawet 7 złotych za kilogram – tyle trzeba zapłacić za najwyższej jakości wieprzowinę z polskiej ubojni. To najwyższa cena surowca od lat. Mięso podrożało głównie w ostatnim kwartale.
Prezes związku Polskie Mięso Witold Choiński zauważa, że podobna tendencja występuje w całej Unii Europejskiej. Wzrost cen to efekt większej konsumpcji wieprzowiny na Dalekim Wschodzie. „Mięso z Niemiec, Holandii czy Danii wyjeżdża na wschód i powstaje luka na rynku unijnym. Na tym korzystają między innymi Polacy mając gwarantowany zbyt na rynkach UE” – wyjaśnia prezes.
Polscy producenci wysyłają swoje mięso na zachód, ponieważ inne kierunki blokuje im wykryty wirus Afrykańskiego Pomoru Świń. Gdyby nie on, Polacy jeszcze bardziej mogliby korzystać z rosnących cen – dodaje Witold Choiński.
„Teraz na inflacji korzystają producenci. Natomiast firmy przetwórcze odnotowują w takim wypadku mniejsze zyski. Gdybyśmy mogli wysyłać wieprzowinę na rynki trzecie, z pewnością zyskiwałby każdy element łańcucha handlowego. Rynki trzecie to bowiem bardziej korzystne marże” – dodaje prezes Związku Polskie Mięso.
Głównym dostawcą unijnych produktów wieprzowych na rynek chiński są Niemcy.
TS (IAR) / Michał Fedusio/mitro/