Więzień osadzony w zakładzie karnym w Bridgewater w Massachusetts został oskarżony o grożenie, że zabije prezydenta Baracka Obamę.
31-letni Alex Hernandez z Worcester przebywa w Old Colony Correctional Center. Zamachu na prezydenta zamierzał dokonać w pojedynkę po wyjściu na wolność.
W ubiegłym roku Hernandez miał powiedzieć innemu osadzonemu, że chce zostać mudżahedinem. Według prokuratury zamierzał zdobyć fałszywe dokumenty, aby po ataku opuścić kraj.
W listopadzie 2015 roku służby federalne wyznaczyły do kontaktu z Hernandezem działającego pod przykrywką agenta, który przekonywał, że pomoże 31-latkowi w nabyciu dokumentów. W jednym z listów do agenta Hernandez pisał, że chce „spełnić życzenie Allacha” i nie chce „żyć pośród niewiernych”. Podczas spotkania w więzieniu stwierdził z kolei, że zamierza się nauczyć strzelać jak snajper i analizuje już, w jaki sposób można podłożyć bombę pod rządowe budynki.
W celi podejrzanego znaleziono m.in. zdjęcia członków Państwa Islamskiego, Osamy Bin Ladena oraz zamachu z 11 września. Jeśli zostanie skazany, Hernandez może trafić na pięć lat do więzienia i zapłacić 250 tysięcy dolarów grzywny.
(jj)