Protesty kobiet w Polsce trwają już ponad tydzień. W piątek w Warszawie protestowało ponad 100,000 osób. Ze strajkującymi kobietami solidaryzują się także kobiety i mężczyźni w różnych zakątkach świata, w tym także w USA. Jeden z takich protestów miał miejsce w Seattle.
Przed Domem Polskim w Seattle we wtorek 27 października zebrało się blisko 70 osób, aby po raz pierwszy wyrazić poparcie dla strajkujących w Polsce kobiet. Nie zabrakło biało-czerwonych kolorów, flag, a także transparentów wyrażających oburzenie wobec sytuacji, która ma miejsce w Polsce. Trybunał Konstytucyjny uznał 22 października, że aborcja ze względu na wady płodu jest niezgodna z konstytucją. Decyzja taka oznacza, że legalna aborcja w Polsce zostanie w zasadzie zakazana. Dopuszczalna będzie tylko w przypadku, gdy ciąża pochodzi z gwałtu, jest wynikiem kazirodztwa, bądź zagrożone jest życie matki. Z taką decyzją nie zgadza się jak widać po protestach większość Polaków. Uważają, że kobiety mają mieć prawo decydowania, czy chcą urodzić dziecko, które i tak po kilku godzinach, dniach najpewniej umrze.
Protesty na ulicach polskich miast trwają niemal codziennie. Nic więc dziwnego, że i w Seattle Polonia wyszła po raz drugi na ulice. Tym razem blisko 40 osób protestowało w niedzielę 1 listopada pod Space Needle w Seattle.