Kilka samochodów zostało zniszczonych po tym, jak runęła na nie w poniedziałek po południu ściana burzonego garażu w Capitol Hill, dzielnicy Seattle.
Właścicielka jednego z aut przybyła na miejsce, gdy tylko się o wszystkim dowiedziała. – Zapytałam jednego z budowlańców, gdzie jest ich szef, żebym mogła z nim porozmawiać i wymienić informacje. Powiedział, że szefa nie ma, że jest w drodze – relacjonowała w rozmowie ze stacją KIRO 7.
Inna osoba powiedziała, że na miejscu nie było żadnych znaków informujących o zakazie parkowania.
Zniszczone zostały co najmniej trzy samochody. Ściana też omal nie zraniła przechodnia.
(mcz)