W ubiegłym roku pensje mieszkańców Detroit zaliczyły pierwszy duży wzrost od roku 2000 – wynika z danych U.S. Census Bureau.
Średnie dochody na gospodarstwo domowe wynosiły w 2016 r. $28,099, tj. o 7,5% więcej niż rok wcześniej. Poziom ubóstwa obniżył się natomiast o 4%, do 35,7%. Tak niski nie był od 2008 r.
Zadowolony z tych statystyk jest burmistrz Mike Duggan. – Pensje rosną, kiedy są miejsca pracy i umiejętności, aby z nich skorzystać. Wraz z podnoszeniem umiejętności naszych mieszkańców rosnąć będzie też standard życia – oświadczył.
Eksperci także chwalą nowe wyniki, lecz ostrzegają, by nie popadać w hurraoptymizm. Przypominają, że Detroit nadal jest najbiedniejszym spośród dużych miast w USA. Nieznacznie wyprzedza pod tym względem Cleveland, gdzie poziom ubóstwa wynosi 35%.
– Nikt nie świętuje faktu, że poziom ubóstwa to u nas 35,7%, ale progres jest ważny. Upłynęło wiele lat, zanim zdołaliśmy tutaj dotrzeć – skomentował Duggan.
Średnie zarobki wzrosły także w skali stanu. W 2016 r. pobory na domostwo wynosiły w Michigan średnio $52,492 – o 1,8% więcej niż w 2015. Ubóstwo spadło natomiast o 0,8%, do 15%.
(dr)