Według najnowszych danych, co najmniej 48 osób zginęło w wyniku wybuchu samochodu-pułapki w mieście Azaz w północno-zachodniej części Syrii, tuż przy granicy z Turcją. Samochód eksplodował na zatłoczonym targowisku, naprzeciwko miejscowego sądu.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że kilkadziesiąt osób odniosło obrażenia. Zarówno zabici, jaki i ranni to głównie cywile. 14 ofiar śmiertelnych to rebelianci.
Do tej pory żadna grupa nie przyznała się do zamachu.
Azaz jest miastem opanowanym przez syryjskich rebeliantów, którzy toczą walki z reżimem prezydenta Baszara al-Asada. Od 1 stycznia w Syrii obowiązuje zawieszenie broni, jednak walki nie ustają.
(IAR)/al Jazeera/AFP/rtrs/BBC, Fot. Twitter.com