Polak został zastrzelony podczas carjakckings w chicagowskiej dzielnicy Fuller Park. Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę, w dniu w który Michał Ciskal obchodził swoje 25. urodziny.
Mężczyzna, zatrudniony w firmie Comecer jechał do pracy na University of Chicago. W drodze około 7:55 rano zatrzymał się na stacji benzynowej Shell przy 5400 South Wells Street.
Jego przyjaciel i współlokator David Nowak zamierzał kupić tort na przyjęcie urodzinowe niespodziankę dla Ciskala, który mieszkał w Des Plaines, kiedy otrzymał straszną wiadomość. Ciskal prowadził swoje BMW M235 rano w dniu zabójstwa, co zdaniem Nowaka mogło przyciągnąć uwagę, ponieważ auto było zmodyfikowane. Ciskal był miłośnikiem samochodów.
Z ustaleń policji wynika, że dwóch uzbrojonych osobników wyszło z innego samochodu i podeszło do Polaka. Ciskal został zastrzelony z bliskiej odległości. Jeden z napastników zabrał klucze do samochodu, które 25-latek trzymał w dłoni. Ciskal wyemigrował z polski do Chicago w wieku 17 lat. W czasie, gdy jego bliscy planowali urodzinowe przyjęcie, Michał Ciskal już nie żył.
W najbliższych dniach miała do niego przyjechać też rodzina z Polski. Złodzieje odjechali ze stacji benzynowej skradziony, szarym BMW. Policja wciąż poszukuje sprawców.
Osoby posiadające informacje na temat tego tragicznego zdarzenia porszone sa o kontakt z policją pod numerem 911, Informacje można też zostawić na stronie cpdtip.com.
BK