Papież Franciszek modlił się dziś za osoby zamieszane w watykańskie skandale.
Według obserwatorów może to oznaczać, że ma zamiar odstąpić od procesu w sprawie kradzieży i rozpowszechnienia tajnych dokumentów dotyczących finansów Stolicy Apostolskiej i ułaskawić pięcioro oskarżonych.
Do tej sprawy Franciszek powrócił w czasie świątecznego spotkania ze świeckimi pracownikami Watykanu. Podziękował im za codzienny trud, po czym dodał, że chciałby prosić ich o wybaczenie skandali, do których doszło
w Watykanie. „Chciałbym, aby moja i wasza postawa, szczególnie w tych dniach, polegała przede wszystkim na modlitwie za osoby zamieszane w te skandale, aby ten, kto zbłądził, poprawił się i odnalazł właściwą drogę” – powiedział.
Najgłośniejszym skandalem w tym roku była kradzież i publikacja tajnych watykańskich dokumentów. Przed sądem karnym postawiono za to pięć osób, a proces został przerwany z przyczyn proceduralnych. Nie wyklucza się, że papież chciałby osoby te ułaskawić. Być może już na Boże Narodzenie.
IAR/Marek Lehnert/Rzym/dw/ab