Biuro szeryfa w hrabstwie Pierce w stanie Waszyngton poinformowało, że 14-letni chłopiec stracił życie, kiedy jego 15-letni kolega wjechał samochodem w drzewo.
Nastolatkowie wracali w środę rano do domu po spotkaniu z przyjacielem w barze szybkiej obsługi. Po wypadku kierowcę zabrano do szpitala. Pasażera nie udało się uratować.
Samochód należy do krewnego 15-latka. Śledczy próbują ustalić, jak to się stało, że nieletni znalazł się za kółkiem.
(mcz)