Na teren budowanej Białoruskiej Elektrowni Atomowej w okolicy miasta Ostrowiec przywieziono korpus reaktora do drugiego bloku energetycznego. Montaż ma się rozpocząć pod koniec tego roku. Białoruska agencja prasowa „Biełta” poinformowała, że przywieziony wcześniej korpus do pierwszego reaktora został już zamontowany. Pierwszy blok energetyczny ma być uruchomiony w 2019 roku, drugi rok później.
Michaił Filimonau, dyrektor generalny budowanej elektrowni przekonuje, że pozwoli ona w większym stopniu uniezależnić się Białorusi od gazu, z którego powstaje ponad 90 procent energii elektrycznej w tym kraju. „Planujemy, że 20 -25 procent energii w państwie będzie wytwarzanych przez elektrownię jądrową” – powiedział Michaił Filimonau.
Budowana przez Rosjan białoruska elektrownia atomowa będzie znajdować się około 50 kilometrów od Wilna. Władze Litwy obawiając się o bezpieczeństwo na wypadek awarii od początku głośno protestują przeciwko tej inwestycji. Z kolei Białorusini zapewniają, że budowana elektrownia będzie bezpieczna. Argumentują również, że w Europie jest kilka siłowni jądrowych położonych blisko dużych miast, między innymi niemieckiego Hamburga czy szwajcarskiego Zurychu.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Włodzimierz Pac/Mińsk/mcm/