Lekarze w UW Medical Center w Seattle przeprowadzili pierwszą na Wybrzeżu Północno-Zachodnim USA transplantację wątroby od żyjącego dawcy.
Kailyn McIrvin miała 13 lat, gdy zdiagnozowano u niej zaburzenia metaboliczne. Dziesięć lat później jedynym ratunkiem był dla niej przeszczep, ale na liście oczekujących była nisko. Wtedy pomocną dłoń wyciągnęła jej sąsiadka, z którą przyjaźni się od dzieciństwa, Jamie Cuzick. Okazało się, że kobiety mają nie tylko ten sam typ krwi, ale i taką samą budowę wątroby, dzięki czemu Cuzick mogła zostać dawcą.
W UW Medical Center przeprowadzono wcześniej przeszczep wątroby od żyjącej osoby, ale wtedy narząd otrzymało dziecko. Tym razem zarówno dawcą, jak i biorcą był dorosły. Lekarze podkreślają, że stwarza to nowe, ekscytujące możliwości. – Nie mogę wyrazić słowami, jak ważne jest to dla naszej społeczności. Chcemy wyeliminować, a przynajmniej skrócić listę oczekujących, a także wyeliminować zgony osób, które się na niej znajdują – powiedział dr Jorge Reyes.
Dodał, że każdy, kto słyszał o kimś, kto potrzebuje przeszczepu wątroby, powinien wiedzieć, że sam może pomóc takiej osobie.
(mcz)