Trwają prace nad filmem „Boston”, pierwszym pełnometrażowym dokumentem na temat Maratonu Bostońskiego.
W filmie, którego reżyserem jest Jon Dunham, poruszony zostanie temat tragicznego zamachu bombowego z 2013 roku. Nie on będzie jednak stanowić główny wątek. Twórcy bardziej skupią się na tym, jak maraton się później odradzał. Podczas biegu w 2014 roku, pierwszym po zamachu, na trasie pracowało 56 kamer, które zarejestrowały setki godzin materiału.
Film sięgnie też daleko w przeszłość, aż do 1897 roku, kiedy odbyła się pierwsza edycja maratonu.
– Na przestrzeni lat przez Maraton Bostoński przewinęły się niezwykłe historie ludzi osiągających wspaniałe rzeczy. Ten film to jak spojrzenie przez pryzmat sportowego wydarzenia na kulturową i społeczną przemianę, jaka dokonała się w ciągu ostatniego wieku – mówi producentka Megan Williams.
Maraton Bostoński to ostatnio popularny temat w świecie filmu. Powstają już na jego temat dwa fabularne filmy – w tym jeden z Markiem Wahlbergiem, film HBO oraz sztuka teatralna. Wszystkie te produkcje będą się jednak skupiać na tragicznym ataku, w którym włącznie z jednym z zamachowców zginęło sześć osób.
Premiera dokumentu „Boston” wstępnie planowana jest na 2017 rok. Ma się odbyć przy okazji 121. edycji maratonu.
(jj)