Ingerencja Rosji poprzez cyberataki nie wpłynęła na wynik prezydenckich wyborów w Stanach Zjednoczonych w listopadzie 2016 roku. Takie wnioski z przeprowadzonego śledztwa przedstawiła CIA.
Informacje na ten temat przekazał dyrektor Centralnej Agencji Wywiadowczej Mike Pompeo. „Analiza wywiadowcza nie wykazała, że rosyjskie cyberataki mogły wpłynąć na los prezydenckiej elekcji” – powiedział Mike Pompeo na spotkaniu organizowanym przez ”Fundację Na Rzecz Obrony Demokracji ”.
Jednak CIA wydało po tych słowach wyjaśnienie, w którym poinformowało, że Biuro Śledcze nie dokonało oceny wpływu ingerencji Kremla na wybory. „Służby śledcze odpowiedzialne są za monitorowanie i ocenę sytuacji, nie analizują, jaki cyberataki mogą mieć wpływ na procesy polityczne, ani na stanowisko amerykańskiej opinii publicznej” – brzmi fragment komunikatu.
Sam Donald Trump wielokrotnie sceptycznie odnosił się do możliwości wpłynięcia przez Rosję na wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych. Jednak sześciu przedstawicieli agencji wywiadowczych USA w zeznaniach przezd komisją senatu stwierdziło, że nie ma wątpliwości, iż Rosja odpowiedzialna jest za cyberwłamania i wyciek informacji.
Informacyjna Agencja Radiowa /IAR/, Jan Pachlowski /Miami/ dw