– Aby mieszkańcy zobaczyli jak zachłanna i pazerna jest obecna władza – mówili w środę 4 kwietnia posłowie Platformy Obywatelskiej. Dostało się też prezydentowi Szczecina.
Przed urzędem wojewódzkim w Szczecinie stanęły dziś bilbordy na mobilnych lawetach. Na nich są ogromne zdjęcia polityków PiS oraz Krzysztofa Soski, zastępcy prezydenta Szczecina – Praca umiar i pokora. Tak premier Beata Szydło zapowiadała swoje rządy. Z tego zostało lenistwo, pycha i buta. Tylko w 2017 r. przyznała sobie i ministrom nagrody za ponad 2 mln zł. To pisowski program Nagroda Plus – mówił poseł Arkadiusz Marchewka i wymieniał ministrów, którzy dostali nagrody.
Jest wśród nich Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej. Jego zdjęcie też zawisło na konwoju wstydu. Dostał 65 tys. zł nagrody. – Nie wiemy za co. Może za stępkę z której nic nie powstanie. To najmniej rozpoznawalny minister tego rządu, może dlatego przetrwał rekonstrukcję rządu. I blokuje zarobki prezesów Zarządu Portu Szczecin-Świnoujście – mówił poseł Norbert Obrycki.
Na konwój wstydu załapał się też Krzysztof Soska, zastępca prezydenta Szczecina do spraw oświaty za nagrodę w wysokości 36 tys. zł. Poseł Sławomir Nitras skrytykował prezydenta Piotra Krzystka za przyznawanie nagród swoim zastępca. –
Niestety prezydent idzie ta samą droga co PiS. Nagroda dla pana Soski to więcej niż roczna pensja nauczyciela dyplomowanego z 20 letnim stażem w Szczecinie. To jest coś niemoralnego. Chciałbym zapisać, co takiego obaj panowie zrobili, aby nauczyciele zarabiali lepiej, by dodatki dla nauczycieli nie były najniższe w Polsce – grzmiał poseł Sławomir Nitras. Na liście wstydu jest też Maciej Kopeć, wiceminister oświaty, szczeciński nauczyciel. Konwój wstydu ma przez kilka dni jeździć po Szczecinie i innych miastach regionu.