Były zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek będzie kierował nowym zespołem prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Skład zespołu jeszcze dziś ma przedstawić minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Zadaniem zespołu będzie kompleksowe przeanalizowanie wszystkich materiałów dochodzenia wyjaśniającego okoliczności katastrofy w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. Prokuratorzy mają także określić kierunki dalszego prowadzenia śledztwa w ramach istniejących materiałów dowodowych. – Jestem przekonany, że prokuratorzy nie zlekceważą żadnego dowodu i wykażą inicjatywę w każdym możliwym przypadku, gdzie to tylko będzie jeszcze osiągalne – zapowiedział Zbigniew Ziobro.
Minister Sprawiedliwości ujawnił, że zespołem prokuratorów będzie kierował jego były zastępca w Prokuraturze Generalnej, prokurator Marek Pasionek. Zajmował się on już śledztwem smoleńskim, został jednak od niego odsunięty w 2011 r., po tym jak Naczelna Prokuratura Wojskowa wszczęła wobec niego postępowanie dyscyplinarne z powodu podejrzenia o ”oczywiste i rażące naruszenie prawa i uchybienie godności urzędu prokuratorskiego”.
NPW zarzucała Pasionkowi, że bez wiedzy swojego przełożonego i prokuratorów prowadzących smoleńskie śledztwo spotkał się z byłymi szefami ABW z okresu rządów PiS, a także rezydentami FBI i CIA w Polsce. Określono to jako niedopuszczalne kontakty z przedstawicielami obcego wywiadu. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie umorzono nie stwierdzając zaistnienia przestępstwa. Pasionek został jednak zawieszony w czynnościach prokuratora oraz odsunięty od śledztwa smoleńskiego.
Sam Marek Pasionek wyjaśniał, że spotkał się ze stałymi rezydentami CIA i FBI w ambasadzie USA w Polsce prywatnie i towarzysko. Powiedział również, że z powodu politycznego blokowania śledztwa przez ówczesny rząd i prokuratora generalnego, prywatnie prosił kolegów z sojuszniczych służb o pomoc w ustaleniu technicznych możliwości zdalnego przejęcia sterowania samolotem, zmiany transmisji danych w wieży kontroli lotów czy stworzenia sztucznej mgły. Ujawnił też, że nieoficjalnie sondował czy amerykańskie służby wywiadowcze dysponują zdjęciami satelitarnymi z miejsca i czasu, w którym doszło do tragedii, w której zginął m.in. prezydent RP.
– Ta sprawa będzie przez nas wnikliwie zbadana i zrobimy wszystko, żeby ją do końca wyjaśnić. I słowa dotrzymujemy – mówi Zbigniew Ziobro. Podpis pod powołaniem nowego zespołu prokuratorów ma złożyć jeszcze dzisiaj.
Tomasz Skłodowski AIP