19.6 C
Chicago
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Ziobro odnosi się do sprawy pani Joanny i deklaruje zbadanie, która ze służb mogła zachować się nieprawidłowo

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Prokuratura bada sprawę pani Joanny w związku z różnymi zawiadomieniami, które do nas trafiły, bo pojawiły się informacje, że mamy do czynienia z zachowaniami, które ze strony służb, czy policji były niewłaściwe – powiedział w Polsat News minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

We wtorek „Fakty” TVN opublikowały materiał o działaniach policjantów w jednym z krakowskich szpitali wobec kobiety, która trafiła na tamtejszy SOR po zażyciu tabletki poronnej; jak zapewniała – kupiła ją sama w internecie.
Komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk wyraził w czwartek szczere ubolewanie wobec niezwykle trudnej sytuacji życiowej, w jakiej znalazła się pani Joanna, ale zaznaczył, że ta sytuacja nie była winą policji. Za zgodą prokuratora ujawnił dwa nagrania ze sprawy.
Ziobro był pytany w piątek w Polsat News, czy na podstawie wiedzy jaką posiada – jako prokurator generalny – może z czystym sumieniem dzisiaj powiedzieć, że w działaniach policji i prokuratury w sprawie pani Joanny z Krakowa nie ma nic do zarzucenia.
„Zacznijmy od tego, że w działaniach policji i pogotowia, bo prokuratury tutaj nie było” – odpowiedział minister.
Jak dodał, prokuratura nie nadzorowała tych czynności, „ponieważ to były czynności nie związane z postępowaniem karnym, jak kłamliwie przedstawiał to TVN, że chodziło o aborcję i zawiadomienie w związku z aborcją”. „Tylko to były czynności związane z ratowaniem życia kobiety, która chciała popełnić samobójstwo, a nie były to działanie w związku z tym, że chciała popełnić, czy popełniła aborcję” – zaznaczył Ziobro.
I – jak dodał – „nie mieliśmy do czynienia z lekarzem ginekologiem – jak mówiono na początku – tylko z lekarzem psychiatrą”. „I nie mieliśmy do czynienia przypadkiem z lekarzem psychiatrą tylko z lekarzem psychiatrą dlatego, że ta pani leczyła się u tej pani doktor i dlatego do niej zadzwoniła” – zauważył szef MS.
Dopytywany, czy w tej sprawie prokuratury nie było, Ziobro zapewnił, że nie. „Prokuratura dopiero teraz się pojawiła, kiedy bada tę historię w związku z różnymi nieprawidłowościami czy zawiadomieniami, które do nas trafiły” – zaznaczył minister.
„Postępowanie prokuratury dotyczy wyjaśnienia w ogóle prawidłowości wszystkich tych działań, bo pojawiło się wiele informacji, że mamy do czynienia z jakimiś zachowaniami, które ze strony czy to służb, czy to pani doktor, czy ze strony policji były niewłaściwe. Więc prokuratura bada teraz wszystko to, co jest przedmiotem rozmaitych zawiadomień” – dodał Ziobro. (PAP)
autor: Edyta Roś

Bochenek o sprawie p. Joanny: TVN i PO mówią, że zależy im na kobietach, a atakują tę, która dopełniła swoich obowiązków

TVN i PO mówią, że zależy im na kobietach, a nie mają problemu, aby atakować kobietę, lekarkę, która dopełniła swoich obowiązków, zachowała się odpowiedzialnie, przytomnie, tak, jak powinien zachować sie w takiej sytuacji lekarz – ocenił w piątek w Programie Pierwszym Polskiego Radia rzecznik PiS Rafał Bochenek.
We wtorek „Fakty” TVN opublikowały materiał o działaniach policjantów w jednym z krakowskich szpitali wobec kobiety, która trafiła na tamtejszy SOR po zażyciu tabletki poronnej; jak zapewniała – kupiła ją sama w Internecie.
Według Policji w sprawie istniało podejrzenie popełnienia przestępstwa w postaci udzielania kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży poprzez środki pochodzące z nielegalnego źródła. Komenda Główna Policji przekazała, że „interwencja Policji nastąpiła po zawiadomieniu służb przez lekarza psychiatrę o możliwej próbie samobójczej jego pacjentki i przyjęciu przez nią substancji niewiadomego pochodzenia”.
W czwartek komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk wyraził szczere ubolewanie wobec niezwykle trudnej sytuacji życiowej, w jakiej znalazła się pani Joanna, ale zaznaczył, że ta sytuacja nie była winą policji. Za zgodą prokuratora ujawnił dwa nagrania ze sprawy.
Bochenek pytany był, czy konferencja prasowa Jarosława Szymczyka powinna zamknąć tę sprawę, odparł, że ta konferencja „przecina wiele wątków, które zostały nadbudowane wokół tej sprawy przez prywatną telewizję, przez TVN, przez polityków Platformy Obywatelskiej, którzy chcieliby tę sprawę rozgrywać politycznie”.
Zdaniem Bochenka, konkretne nagrania, konkretne wypowiedzi osób bezpośrednio zaangażowanych w tę sytuację: lekarki, która wezwała policję, która następnie przyjechała, by zapobiec samobójstwu, powinno uciąć wszelkie spekulacje. Rzecznik PiS przypomniał, że „powodem wezwania policji do pani Joanny była zapowiadana próba samobójcza”. O czym, jak zauważył, „mówiła policji lekarka”.
„Policja zachowała się właściwie, lekarka również dopełniła swoich obowiązków. A dzisiaj okazuje się, że ona jest przedmiotem ataku i hejtu lewackiej części sceny politycznej jak i również tej prywatnej stacji, która próbuje rozgrywać tę sprawę czysto politycznie” – powiedział.
Zdaniem rzecznika PiS, „tu nie chodzi tak naprawdę o dobro kobiet”. „Bo z jednej strony TVN i PO mówi, że zależy im na kobietach, a z drugiej strony nie mają problemu z tym, aby atakować też kobietę, lekarkę, która dopełniła swoich obowiązków, zachowała się odpowiedzialnie, przytomnie, tak, jak powinien zachować się w takiej sytuacji lekarz” – zauważył.
Bochenek dodał, że lekarka „podtrzymując z kobietą rozmowę telefoniczną, współpracowała z policją, tak, aby policja dotarła do domu pani Joanny i zapobiegła tragedii, o której ta pani swoją lekarkę psychiatrę uprzedzała”. Jego zdaniem, „to sytuacja jasna i ewidentna i powinna przeciąć jakiekolwiek spekulacje w tej sprawie”.
Według rzecznika PiS „dzisiaj wielu osobom w przestrzeni publicznej nie zależy, aby takie sytuacje wyjaśniać, ale żeby wykorzystywać je jako mięso armatnie do bieżącej walki politycznej”.
Bochenek pytany, czy zapowiadany przez Donalda Tuska marsz Miliona Serc, po ujawnieniu tych informacji powinien być odwołany, ocenił że lider PO kolejny raz „próbuje wykorzystywać indywidualne sytuacje, przypadki, aby budować swój kapitał polityczny”. „Nie mając programu sieje hejt, nienawiść, podgrzewa te negatywne emocje” – dodał.
„Wiemy oczywiście, że aborcja i prawo do aborcji wywołuje pewne emocje w polskim społeczeństwie, a Donald Tusk próbuje te emocje podgrzewać” – podkreślił.
Szef PO Donald Tusk w środę zapowiedział zorganizowanie 1 października w Warszawie marszu Miliona Serc, „który da pewność zwycięstwa”. „Polska pod rządami PiS to nie tylko prokurator, policjant, ksiądz w szpitalu czy gabinecie ginekologicznym, PiS-owska władza ma zakusy, żeby wchodzić z buciorami w nasze życie” – mówił lider Platformy. (PAP)
Autor: Olga Łozińska
- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520