Władze Hammond w Indianie chcą pozamykać stacje paliw w godzinach nocnych. Ma to być rozwiązanie problemu przemocy, do której tam coraz częściej dochodzi.
Burmistrz miasteczka komunikując swoją propozycję przywołał morderstwo, do którego doszło w ubiegłym miesiącu na jednej ze stacji paliw. Jak podkreślił, późno w nocy miejsca te przestają być bezpieczne.
Jak poinformowano, w chwili obecnej zamknięcie na noc stacji paliw jest jedynie propozycją, którą w najbliższy poniedziałek zajmą się miejscy radni. Jeżeli zyska ich akceptację, stacje będą zamykane o północy, a pierwsi klienci będą mogli z nich skorzystać dopiero o 5-tej rano.
Ewentualne zarządzenie będzie dotyczyło większości z 37 stacji w mieście.