Meksyk odczuwa już konsekwencje wyboru Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Na dziewięć dni przed jego zaprzysiężeniem meksykańska waluta – peso – spadła do najniższego poziomu w historii. Rośnie też inflacja, która – zdaniem ekonomistów – osiągnie w tym roku 4 procent.
Jeden dolar amerykański kosztuje 22 peso – o prawie 5 peso więcej niż przed miesiącem. Ekonomiści ostrzegają, że po konferencji prasowej, na której Trump podtrzymał plany budowy muru między oboma krajami, wartość peso jeszcze bardziej spadnie.
Przed konsekwencjami jego rządów ostrzegł ponownie Agustin Carstens – prezes banku centralnego Meksyku. Powiedział, że jego kraj czeka „dreszczowiec”. „Na razie widzieliśmy film krótkometrażowy. Fabularny rozpocznie się 20 stycznia” – dodał Agustin Cartens.
Zagraniczne banki przewidują, że poziom tegorocznych inwestycji w Meksyku spadnie o jedną trzecią. Ostrzegają, że jeśli Waszyngton zerwie zawarty w latach 90. Układ Wolnego Handlu (NAFTA), Meksyk czeka poważny kryzys gospodarczy.
Ewa Wysocka/Barcelona, Fot. Dreamstime.com