Kolejny przykład przemocy w Chicago. Ofiarą strzałów napastnika padł 34-letni mężczyzna.
Do zabójstwa doszło w południowej dzielnicy. Tuż po 5-tej wieczorem ofiara została wypchnięta z samochodu zaparkowanego przy 6400 South Artesian Avenue przez współpasażera. Napastnik wyciągnął następnie broń i oddał strzały.
Poszkodowany został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili jego zgon. W sprawie prowadzone jest dochodzenie, ale, jak informuje policja, nie doszło jeszcze do żadnych zatrzymań.