Resort finansów zamierza bardzo ostrożnie podchodzić do nowych wydatków – powiedziała w poniedziałek minister finansów Magdalena Rzeczkowska. Dodała, że planowane jest ograniczanie wydatków sektora publicznego w stosunku do PKB z 44,4 proc. w tym roku do 42,2 proc. w roku 2025.
„W Ministerstwie Finansów jesteśmy świadomi tego, że zwiększanie wydatków publicznych może opóźnić schodzenie inflacji na bardziej akceptowalne poziomy i dlatego zamierzamy bardzo ostrożnie podchodzić do nowych wydatków. Plany to ograniczanie wydatków sektora publicznego w stosunku do PKB z 44,4 proc. w tym roku do 42,2 proc. w roku 2025” – powiedziała Rzeczkowska podczas otwarcia Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie.
Dodała, że deficyt, który zgodnie z prognozami to 4,3 proc. PKB, wynika przede wszystkim z niestandardowych wydatków.
„To są wydatki związane z pomocą Ukrainie. (…) To są też wydatki związane z ochroną Polaków przed rosnącymi cenami. W kolejnych latach zakładamy jednak, że te niestandardowe wydatki będą zdecydowanie mniejsze, że sukcesywnie będziemy poprawiać naszą sytuację fiskalną” – podkreśliła.
Minister poinformowała, że zgodnie z planami dług całego sektora instytucji rządowych i samorządowych będzie spadał.
„Planujemy, że w 2025 roku to będzie poniżej 50 proc. PKB. Byłby to na tle Unii Europejskiej bardzo dobry wynik” – stwierdzała.
Jej zdaniem konieczna powściągliwość fiskalna nie może jednak oznaczać, że obowiązujące programy społeczne zostaną zlikwidowane.
Minister przyznała, że Polska wejdzie w okres spowolnienia gospodarczego. Jej zdaniem wolniejszy wzrost gospodarczy pomoże w walce z inflacją.
„Jednocześnie nie powinniśmy dopuścić do sytuacji, kiedy działania ministra finansów, rządu, Narodowego Banku Polskiego, zbyt silnie zduszą aktywność gospodarczą. W tym czasie kluczową rolę będą odgrywały inwestycje” – podkreśliła.
Minister poinformowała, że jednym z największych zagrożeń dla rynków finansowych, dla całej gospodarki, jest inflacja.
„Jej przyczyn należy się dopatrywać jednak przede wszystkim czynnikach zewnętrznych, przede wszystkim to są działania Rosji w Ukrainie, które mają wpływ na ceny surowców energetycznych, na ceny żywności” – powiedziała Rzeczkowska.(PAP)
autor: Łukasz Pawłowski
pif/ ms/ pad/