Na Białorusi sztaby wyborcze trzech polityków, w tym ubiegającego się o reelekcję prezydenta poinformowały o zebraniu 100 tysięcy podpisów poparcia. Taka ilość podpisów jest wymagana do udziału w wyborach prezydenckich rozpisanych na 9 sierpnia.
Media poinformowały, że przedstawiciel komitetu wyborczego urzędującego prezydenta Aleksandra Łukaszenki zapewnił o zebraniu miliona podpisów poparcia. Znany bankier Wiktar Babaryka twierdzi, że ma już prawie 170 tysięcy podpisów. Natomiast przedstawiciel sztabu wyborczego Waleryja Cepkały, byłego dyrektora stołecznego Parku Wysokich Technologii poinformował o zebraniu około 120 tysięcy podpisów poparcia. Jeszcze kilku kandydatów ma szansę na zebranie wymaganych 100 tysięcy podpisów. Czas na to mają do 19 czerwca.
Tegoroczna zbiórka podpisów jest wyjątkowo widowiskowa. Do opozycyjnych polityków ustawiają się w miastach kolejki chętnych. Doszło do zatrzymań przeciwników władz , którzy -zdaniem służb – naruszyli prawo. Do aresztu trafił między innymi znany bloger Siarhiej Cichanouski, którego żona Swiatłana zamierza wystartować w wyborach prezydenckich.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Włodzimierz Pac/Mińsk/w to/