Platforma Obywatelska składa wniosek do prokuratury w sprawie wypadku z udziałem ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza.
Posłowie PO chcą, by prokuratura ustaliła dlaczego szef MON-u natychmiast oddalił się z miejsca wypadku, a inni świadkowie musieli czekać pięć godzin na przybycie prokuratora wojskowego z Poznania.
PO domagamy się też wyjaśnień, dlaczego sprawę przejęła Żandarmeria Wojskowa podległa ministrowi oraz czy prawdą jest, że samochód prowadziła osoba postronna. Jan Grabiec, rzecznik PO powiedział, że z informacji świadków tego wypadku wynika, że nie był to nikt z żandarmerii wojskowej ani z biura ochrony rządu. „Była to osoba, które nie mając stosownych uprawnień i upoważnień i to ona doprowadziła do tego zdarzenia drogowego”- powiedział rzecznik PO.
Wniosek skomentował poseł Jan Dworczyk z Prawa i Sprawiedliwości. „Platforma Obywatelska przyzwyczaiła nas, że każdy pretekst potrafi wykorzystać do awantury politycznej. Myślę, że tutaj – niestety intencje są podobne” – powiedział. Dodał, że jeżeli partia ta ma jakieś wątpliwości odnośnie żandarmerii to najlepiej by było, żeby się zwróciła do stosownych organów czy do rzecznika tej służby o wyjaśnienia.
Do wypadku doszło przedwczoraj na drodze krajowej nr 10 w Lubiczu Dolnym koło Torunia. W zdarzeniu tym uczestniczyło osiem pojazdów, w tym dwa z kolumny żandarmerii wojskowej. Ranne zostały trzy osoby.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/D.Zaczek, Fot. Polska Press