Włoskie Stowarzyszenie Ośrodków Sportowych, siłowni i basenów apeluje do ministra do spraw sportu i młodzieży o nie zamykanie ich. Podpisany wczoraj dekret rządowy dał dyrektorom tydzień na pełne dostosowanie się do obowiązujących rygorów sanitarnych. W przeciwnym razie ośrodki mają zostać zamknięte.
Właściciele basenów i siłowni w liście do ministra Vincenza Spadafory twierdzą, że przy obecnej, rygorystycznej kontroli ośrodki nie stanowią zagrożenia dla zdrowia swoich bywalców. „Sportowcy to ludzie bardzo dbający o zdrowy styl życia, przestrzegający zasad. Miejsca te służą profilaktyce chorób przewlekłych, wobec których koronawirus jest szczególnie niebezpieczny, a nadto poprzez ruch pomagają przezwyciężyć trudny dla psychiki okres” – czytamy w apelu.
Badania przeprowadzone w tysiącu takich ośrodków wskazują, że osoby tam ćwiczące znacznie rzadziej od innych chorują wskutek zetknięcia się z koronawirusem. Prezydent Stowarzyszenia Ośrodków Sportowych, Giampaolo Duregon, podkreśla, że na zamknięciu basenów i siłowni ucierpi 20 milionów Włochów, dla których ruch fizyczny „jest sposobem na zdrowe życie i antidotum na choroby”.
IAR/ #Urszula Rzepczak/Rzym/i mg/w Siekaj