Uchodźcy, którzy ubiegają się o azyl w brytyjskim mieście Cardiff mają wybór – albo założą kolorowe opaski na nadgarstki, albo nie dostaną darmowych posiłków – podaje „The Guardian”. Przeciwnicy pomysłu burzą się, że przywołuje on pamięć wydarzeniach II wojny światowej, kiedy to hitlerowcy nakazali Żydom noszenie przyszytej Gwiazdy Dawida.
Cudzoziemcy ubiegający się o azyl w brytyjskim mieście Cardiff mają nosić opaski na nadgarstkach. W przeciwnym wypadku nie dostaną darmowych posiłków. Na ten kontrowersyjny pomysł wpadła firma wynajęta przez urząd do rozdzielania żywności cudzoziemcom.
Wywołał on natychmiastową falę oburzenia w Wielkiej Brytanii. Rozczarowania nie kryją również sami uchodźcy. Jak przekonują – czują się upokorzeni, boją się też o własne bezpieczeństwo. Przywołują sytuacje, gdy przypadkowi przechodnie na widok opaski zatrzymywali się krzycząc: „Uchodźcy, wracajcie do kraju”. Krytycznie o całej sytuacji wypowiadał się również obrońca praw człowieka z Sudanu, Mogden Abdeen.
– To jawna dyskryminacja, czujemy się ludźmi drugiej kategorii – mówił Abdeen.
Tymczasem jak podał dziennik „Sueddeutsche Zeitung”, powołujący się na raport policji, noc sylwestrowa w Niemczech była znacznie bardziej niespokojna, niż przypuszczano. Do molestowania seksualnego i rabunków na kobiety miało bowiem dojść nie tylko w Kolonii, ale w aż 12 niemieckich landach.
Większość sprawców pochodzić ma z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Nie ma dowodów na to, że napaści były wcześniej zaplanowane. Świadkowie utrzymują, że napastnicy mieli nie mniej niż 17 i nie więcej niż 30 lat.
Sylwia Arlak AIP