Burmistrz Chicago unikał odpowiedzi na pytania o kryzys migracyjny w Wietrznym Mieście w czasie swojego ostatniego spotkania z liderami społecznymi. Mówił za to, co jego zdaniem należy zrobić aby przeciwdziałać przestępczości i rozwijać gospodarkę.
W tle pytań o kryzys migracyjny pojawiają się pogłoski o plany stworzenia miasteczka namiotowego dla migrantów, z którego mieliby korzystać w zbliżających się chłodnych miesiącach. Brandon Johnson potwierdził tę informację w rozmowie z jedną z lokalnych gazet, ale nie zdradził dalszych szczegółów – na przykład tych dotyczących lokalizacji takiego obozu.
Miasto aktywnie poszukuje kolejnych przestrzeni, w których mogliby zamieszkać migranci rozlokowani między innymi na posterunkach policji, czy na chicagowskim O’Hare. Jedną z prawdopodobnych lokalizacji ma być częściowo zapełniony biurowiec Fulton Market. Znajduje się w nim około 50 tysięcy stóp kwadratowych wolnej powierzchni, choć na razie jest ona przeznaczona na działalność gospodarczą.