Ponad 20 tysięcy osób mieszkających w północnej części Seattle było w niedzielę bez prądu.
Około godz. 11:50 odciętych od sieci energetycznej było 3,972 klientów. W południe liczba ta wzrosła do 20,282.
Agencja City Light poinformowała, że przyczyną była awaria sprzętu znajdującego się przy Uniwersytecie Waszyngtońskim. O 15:00 wszyscy mieli już prąd z powrotem.
Wcześniej meteorolodzy zapowiadali porywisty wiatr w hrabstwach King, Pierce i Snohomish. Alarm pogodowy obowiązywał do godziny 18:00.
(mcz), Fot. Dreamstime.com