Na rozwiązaniu problemu przemocy mają w tym roku skupić się bardziej władze chicagowskiej policji. Ogłosili to podczas wspólnej konferencji prasowej we wtorek (4. stycznia) burmistrz Lori Lightfoot i szef policji David Brown.
Jak zapowiedział Brown, w tym roku szeregi wydziału do spraw zabójstw zasili dwustu dodatkowych detektywów. Zapowiedź ta wybrzmiewa kilka dni po tym, jak CPD ogłosił bilans zabójstw za ubiegły rok. Doszło w nim do blisko 800 tego typu zdarzeń, co stanowi najwyższy wynik od prawie 20 lat.
Wśród innych pomysłów na zmniejszenie fali przemocy, David Brown wymienił między innymi zacieśnienie współpracy z centrami odwykowymi i rozszerzenie zasięgu monitoringu miejskiego, także kamer zczytujących numery rejestracyjne naszych pojazdów.
Policja, oprócz zabójstw, zamierza wytoczyć również ciężkie działa przeciwko sprawcom porwań samochodów, które stanowią plagę w naszym mieście i zadbać o zdrowie, komfort pracy i bezpieczeństwo funkcjonariuszy. Jak zauważył David Brown, w ubiegły roku doszło do blisko 80-ciu zbrojnych napaści na stróżów prawa. Kilka z nich zakończyło się śmiercią funkcjonariuszy.
Uczestnicząca w konferencji prasowej burmistrz Lori Lightfoot, jako jedno z największych wyzwań, przed którymi stoją władze policji i miasta wymieniła nielegalną broń, jaka pojawia się na ulicach.