16.8 C
Chicago
niedziela, 28 kwietnia, 2024

Węgrzy w niedzielę powiedzą :”Nie” przyjmowaniu uchodźców

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W niedzielę Węgrzy pójdą do urn, by w referendum zagłosować w sprawie proponowanemu przez Brukselę systemowi relokacji uchodźców.

 

Ostatnie sondaże wskazują, że ponad 90 procent obywateli tego kraju opowie się przeciwko takiemu obowiązkowi. Węgrzy zdecydowanie bowiem nie chcą mieć u siebie migrantów. Pokazała to dotychczasowa polityka rządu, który budował graniczne bariery, by nie przepuszczać fali uchodźców zmierzających głównie do Austrii i Niemiec, starcia z miejscową policją oraz negatywne nastawienie Węgrów do obcych.
Głównym hasłem kampanii, które umieszczono na plakatach i rozlepiano na słupach oraz domach jest: Nie ryzykujmy przyszłości Węgier – zagłosujmy na nie.
Od wielu dni miejscowe media prowadzą niezwykle ostrą kampanię przeciwko przyjmowaniu uchodźców jak tego domaga się Bruksela. Zdecydowana większość mediów idąc za głosem zwykłych ludzi pokazuje negatywne skutki przyjmowania migrantów przez Węgry.
-Tracimy nasze europejskie wartości i nasza tożsamość – powiedział niedawno premier Viktor Orban. Powoli, ale jednak będzie na kontynencie coraz więcej i więcej muzułmanów, za niedługo nie poznamy Europy – dodawał.
Węgierski minister handlu, Péter Szijjártó, powiedział, iż jest przekonany, że Węgrzy odrzucą obowiązkowe „kwoty uchodźców”, które narzuca im Unia Europejska.
– Ludzie są bardzo przerażeni, boją się fali migrantów – powiedział Szijjártó dziennikarzowi gazety USA TODAY. W ubiegłym roku przemaszerowało przez nasz kraj 400 tysięcy migrantów, niektórzy z nich atakowali naszych policjantów, okupowali miejsca publiczne, blokowali drogi i linie kolejowe. … Ludzie po prostu ich nie chcą.
Sondaże mówią o ogromnym poparciu dla obecnej polityki Orbana, który zdecydowanie sprzeciwia się przyjmowaniu migrantów, jak to narzuca Unia Europejska. Aby referendum było ważne musi zagłosować co najmniej 50 procent uprawnionych do głosowania. Nie wiadomo czy taka frekwencja dopisze. Nie wiadomo też, jak Unia Europejska zareaguje na obecne i spodziewane po niedzieli stanowisko rządu węgierskiego.
Ten ostatni nie musi się przejmować frekwencją, jeśli ta nie dopisze, ale większość głosujących powie: „Nie” Brukseli, Orban będzie miał argument w ręku. Powie: taka przecież jest wola narodu. I tym samym
niedzielne referendum będzie udanym testem popularności dla obecnej ekipy.

Kazimierz Sikorski(aip)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520