W ten weekend – poczynając od piątkowego wieczoru – w całym Chicago zostało postrzelonych 58 osób – w tym osiem śmiertelnie. Wśród ofiar jest 17-latek.
Około 19:30 mężczyzna był w pobliżu chodnika przy 7000 South Merrill Avenue, kiedy ktoś otworzył ogień, trafiając go wielokrotnie, podała policja w Chicago. Mężczyzna został uznany za zmarłego w Centrum Medycznym Uniwersytetu w Chicago.
Inny mężczyzna – 37-latek – stał na chodniku z grupą ludzi około 1:15 przy 1700 North Moody Avenue, kiedy ktoś, przejeżdżający wewnątrz niebieskiego pojazdu oddał strzały, podała policja. Został postrzelony w głowę i przewieziony do Loyola University Medical Center w Maywood, gdzie uznano go za zmarłego. Lekarzowi sądowemu z Cook County nie udało się go zidentyfikować.
W tym samym czasie w Englewood, na South Side, zginął nastoletni chłopak, a inny został ciężko ranny.
Nastolatkowie w wieku 15 i 17 lat przebywali na podwórku domu około 1:15 przy 6800 przy South Peoria Street, kiedy ktoś otworzył ogień, podała policja. 17-latek został postrzelony w klatkę piersiową. Potem uznano go za zmarłego w Centrum Medycznym Uniwersytetu Chicago. Nie udało się go zidentyfikować. 15-latek został natomiast postrzelony w brzuch i przewieziony do szpitala w ciężkim stanie.
Nie ma informacji o szczegółach śmierci pozostałych ofiar. Reszta poszkodowanych osób została ranna.
Red. JŁ