17.1 C
Chicago
niedziela, 28 kwietnia, 2024

Watchdog zablokuje funkcjonowanie fundacji Rydzyka?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Ponad 20 posłów i senatorów Zjednoczonej Prawicy w specjalnym oświadczeniu wyraziło zaniepokojenie działaniem stowarzyszenia Watchdog, które ich zdaniem chce „czasowego zablokowania możliwości funkcjonowania Fundacji Lux Veritatis”, a pośrednio – podmiotów z nią powiązanych.

Sprawa ma związek z procesem, który wytoczono zarządowi fundacji w związku z nieujawnieniem wydatków z publicznym pieniędzy. Jak podkreśla wnioskująca o tę informację Sieć Obywatelska Watchdog, ostatecznie fundacja udzieliła jej odpowiedzi, jednak była ona spóźniona i niepełna.

 

Prokuratura najpierw odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie, a potem dwukrotnie je umorzyła. Stowarzyszenie złożyło więc do sądu subsydiarny akt oskarżenia, który objął trzyosobowy zarząd fundacji: o. Tadeusza Rydzyka, o. Jana Króla i Lidię Kochanowicz-Mańk. Pierwsza rozprawa w procesie odbyła się na początku kwietnia przed Sądem Rejonowym Warszawa-Wola, jednak do tej pory wciąż nie doszło do odczytania aktu oskarżenia.

 

O zaniepokojeniu w związku z „szeregiem ostatnich działań” Watchdoga „wymierzonych w Fundację Lux Veritatis” w specjalnym oświadczeniu pisze 23 posłów i senatorów Zjednoczonej Prawicy. Oświadczenie opublikowano na Twitterze posła PiS Piotra Usćińskiego; pod dokumentem podpisali się też m.in. Jan Maria Jackowski, Agata Wojtyszek, Zdzisław Pupa czy Krzysztof Szulowski.

 

„Afirmując potrzebę i doniosłość jawności wydatkowania pieniędzy publicznych w demokratycznym państwie prawnym, pragniemy jednocześnie wyrazić naszą dezaprobatę wobec zabiegów ukierunkowanych na praktyczne czasowe zablokowanie możliwości realnego funkcjonowania Fundacji Lux Veritatis oraz pośrednio podmiotów z nią powiązanych” – czytamy.

 

Parlamentarzyści odnieśli się też do złożonych przez Watchdoga wniosków o zabezpieczenie, które – jak napisano – dotyczyły przeszukania siedziby fundacji, zajęcia sprzętu elektronicznego i dostępu do skrzynek poczty elektronicznej. Działania te zdaniem sygnatariuszy oświadczenia „w znaczący sposób wykraczają poza przyjęty w tego typu sytuacjach walor proporcjonalności i adekwatności”, a także „budzą wątpliwości co do faktycznych intencji wnioskodawców”.

 

„Fundacja Lux Veritatis jako nadawca ogólnopolskiej, niezależnej stacji o profilu społeczno-religijnym ma zagwarantowane konstytucyjnie wolności i prawa: w zakresie wolność działania fundacji, jak również wolności religijnej i wolności słowa, w tym wyrażania swoich poglądów — także za pośrednictwem środków masowego przekazu. Uważamy, że te konstytucyjne wartości nie powinny być przez nikogo kwestionowane” – podkreślono.

 

To nie pierwszy głos łączący sprawę wydatków fundacji z działaniem telewizji, której jest nadawcą. Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP objęło wytoczony przez Watchdoga proces monitoringiem, wskazując, że w sprawie zachodzi „zagrożenie naruszenia praw obywatelskich redaktorów”, którymi są trzej oskarżeni.

 

„Nie sprzeciwiamy się zainteresowaniu tego podmiotu, natomiast chcemy wyrazić opinię, że sprawa nie dotyczy Telewizji Trwam, Radia Maryja, ani w ogóle działalności dziennikarskiej, tylko kwestii funkcjonowania Fundacji Lux Veritatis” – replikował na ostatniej rozprawie pełnomocnik Watchdoga mec. Adam Kuczyński.

 

Na temat toczącego się postępowania głos zabrał też minister sprawiedliwości, szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro, według którego „w sposób oczywisty i jasny widać”, że sprawa jest „naciągana”. „Instrumentalnie oraz bezpodstawnie próbuje się angażować sądy karne, by prześladować Fundację i osoby, które w wielu środowiskach są szanowane i cenione. Te działania są podejmowane właśnie po to, by je piętnować, atakować, niszczyć i pokazywać, że są stawiane pod pręgierzem oskarżeń karnych” – przekonywał pod koniec kwietnia na antenie Radia Maryja.

 

W podobny sposób wypowiadał się sam o. Rydzyk. W apelu opublikowanym na stronie radia działania podejmowane przez stowarzyszenie nazwał „nękaniem”, dodając, że nie rozumie, dlaczego jego fundacja ma „tłumaczyć się siłom spoza Polski”. „Może odpowiedzieliby na to rządzący? Zadbajmy o Polskę; o to, co polskie i katolickie. Możemy pisać do rządzących z prośbą o wyjaśnienia, o co tu chodzi, na jakiej podstawie podejmowane są takie działania. Proszę katolickich posłów, senatorów, profesorów, prawników, wszystkich zwykłych ludzi, aby zaczęli działać. Proszę także o modlitwę” – napisał.

 

W akcie oskarżenia powołano się na art. 23 Ustawy o dostępie do informacji publicznej, zgodnie z którym jeśli ktoś wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi nie udostępnia informacji publicznej, podlega on grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Przepis ten powiązano jednocześnie z przepisem Kodeksu karnego mówiącym o niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariusza publicznego, obarczonym karą do 10 lat pozbawienia wolności.

 

Fundacja Lux Veritatis powstała w 1998 roku. Jej cele statutowe obejmują m.in. działalność naukową, kulturoznawczą oraz upowszechnianie edukacji religijnej i społecznej. Od 2003 r. jest też nadawcą Telewizji Trwam. (PAP)

 

autorka: Sonia Otfinowska

 

sno/ lena/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520