W szpitalu w stanie Connecticut zmarła sześciotygodniowa dziewczynka. Jest najmłodsza ofiarą koronawirusa na kuli ziemskiej.
Sześciotygodniowe dziecko zmarło na koronawirusa w amerykańskim stanie Connecticut. To prawdopodobnie najmłodsza ofiara pandemii na świecie, poinformował gubernator stanu Ned Lamont.
Lamont mówił do tej pory, że zagrożeni zarazą są główni ludzie starsi, ci powyżej 70 lat. – Ale mamy tragiczny kamień milowy w Connecticut- mówił teraz i doda, że przypadek zmarłej dziewczynki przypomina, iż wobec tego zagrożenia nikt nie jest bezpieczny.
Po raz kolejny wystosował apel do młodych ludzi, by przestrzegali wprowadzonych zakazów i restrykcji.- Pomyślcie jeszcze raz. Narażacie nie tylko siebie, ale także swoje rodziny i wszystkich innych, z którymi się kontaktujecie – dodawał Lamont.
Dziewczynka pochodziła z rejonu miasta Hartford i trafiła do szpitala kilka dni temu. Badania lekarskie potwierdziły, iż została zakażona koronawirusem.
Red. Kazimierz Sikorski PolskaPress AIP