Rosyjska służba bezpieczeństwa przygotowała poprawki do ustawy o tak zwanych „szpiegowskich urządzeniach”. Według dziennika „Kommiersant” nowe prawo uderzy w producentów oprogramowania, którzy stracą kontrolę nad swoimi produktami. Projekt zakłada bowiem zakaz sprzedaży programów, które informują producenta o próbach włamań hackerskich i błędach.
Obowiązujące w Rosji prawo delegalizuje wszystkie urządzenia, które mają ukrytą funkcję rejestracji dźwięku, obrazu i zbierania informacji. Nie chodzi o popularne telefony komórkowe, ale już na przykład zegarek z kamerą może zostać uznany z sprzęt szpiegowski. Poprawki do ustawy zaczęto przygotowywać, gdy w ubiegłym roku jeden z farmerów poskarżył się Władimirowi Putinowi, że został ukarany za zainstalowanie krowom przekaźnika GPS.
W tym roku sądy rozpatrywały kilka spraw związanych z zakupem mini kamer ukrytych w długopisach. Z sądowych statystyk wynika, że rocznie na wokandę trafia kilkaset tego typu spraw. Teraz alarm podnieśli producenci oprogramowania dla urządzeń domowych.
W większości programów wpisują oni funkcję powiadamiania o próbie włamania oraz sygnalizowania błędów w pracy danego urządzenia. Zbieranie informacji o pracy urządzenia może oznaczać dla nich karę do 4 lat pozbawienia wolności. W ocenie ekspertów z takiego rozwiązania zadowoleni będą jedynie hackerzy i piraci.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/sk